Wiśnie i czereśnie to doskonałe smakołyki, którymi uwielbiamy się zajadać. Niestety łatwo się przy nich ubrudzić. Poniżej opisany jest sposób jak wywabić takie plamy, aby nie zniszczyć odzieży.
Gdy na ubraniu powstanie plama trzeba reagować szybko, ponieważ plamy z wiśni i czereśni są dość trudne do usunięcia. Trzeba natychmiast zdjąć ubranie i polewać plamę gorącą wodą (wrzątkiem) do momentu aż plama zejdzie. W przypadku gdy ten sposób nie sprawdzi się zrobić normalnie pranie stosując odplamiacze. Polecane produkty: Shout firmy Johnson, Vanish oraz Dr.Beckmann. Alternatywnie można wykorzystać kwasek cytrynowy.
Jakby to powiedział Ferdek Kiepski "są takie rzeczy na plamy co się fizjologom nie śniły". A tak poważnie... Ostatnio nabawiłam się właśnie plam z wiśni i trochę się bałam czy materiał wytrzyma takie wysokie temperatury wrzątku. Co się okazało plama schodziła mi na oczach! Taka prosta i skuteczna metoda, kto by pomyślał...
OdpowiedzUsuńA nie wiesz czy zejdzie tez z butów? Mam białe adidasy tzn. były białe xD teraz sa całe pobrudzone od wiśni...niczym nie chca się domyć:/
UsuńA próbowałaś/eś gorącą wodą jak jest tutaj napisane?
UsuńpOTWIERDZAM!!!PLAMY Z WIŚNI POTRAKTOWANE WRZĄCĄ WODĄ Z CZAJNIKA ZNIKAŁY W OCZACH!NIGDY BYM NA TO NIE WPADŁA. rACZEJ BYM SIĘ BAŁA,ŻE PO GORĄCEJ WODZIE NIE PUSZCZĄ. SUPER! MOJA MATERIALOWA TORBA NA PIELUCHY WYGLADA JAK PRZED POPLAMIENIEM :)
UsuńMuszę przyznać że nie spodziewalem sie tego ze plama zejdzie. Nawet po paru godzinach od po plemienia... Dziekuje bardzo za pomoc
Usuńpotwierdzam ,przed chwilą to zastosowałam.
OdpowiedzUsuńDziała :))))
OdpowiedzUsuńTo jest prawda a już myślałam że spodnie do śmieci. Jadąc autobusem do domu z pracy postawiłam torbę na kolanach a spód torebki był posmarowany od czereśni bo kupiłam 1/2 kg i w tym momencie postawiłam torbę na półkę gdzie leżały wcześniej czereśnie. Nie wiedziałam , że spód torebki został ubrudzony czereśniami, dopiero zobaczyłam w autobusie wielką plamę , wściekłam się . zaczęłam wybielać plamę ale nic nie pomogło dopiero dzięki Wam jak odczytałam , że tylko wrzątek.OK!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMagia!!!! :-))) Nowa bluzka, plamy z czereśni nie ma!!! :-)))
OdpowiedzUsuńUratowałam dzięki waszym informacjom nową, ładną bluzę.Właśnie wróciłam z małego pikniku z koleżanką, gdzie raczyłyśmy się m.in. czereśniami, zastosowałam metodę z wrzątkiem poo 3 godzinach i podziałało, super, serdeczne dzięki.
UsuńTo działa, uratowałam dzięki Wam nową, ładną bluzę po 3 godzinach od poplamienia, dzięki serdeczne
UsuńTo działa,dzięki ,uratowałam przed chwilą moją żółtą bluzkę.
OdpowiedzUsuńpomogło, dzięki :)
OdpowiedzUsuńa po 3 dniach ,jak byla w pralce juz koszulka to tez dziala czy juz plama zaschla na amen?
OdpowiedzUsuńrewelacja, już chciałam wyrzucić do kosza bluzeczkę a tu takie czary mary i jest czysta, bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńSuper sposób! Dzięki wielkie, bo myślałam że będą ohydne plamy na moich ulubionych dresach :)
OdpowiedzUsuńoł maj gasz to działa !!!! JUPIII Angina ma nowe spodnie:) a mówiłam bierz czereśnie całą do buzi a jej się chciało rozgryzać...szlachcianka:)
OdpowiedzUsuńAnonimku z 17 lipca 2013 04.55 Dziekuje Ci very macz za jur help! Specjalnie dla Ciebie śpiewam; Jo ma ha, jo ma so....
OdpowiedzUsuńJestem w szoku i jestem kolejną osobą, która potwierdza, ze to działa!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa tez jestem pod wielkim wrazeniem, jak plama znikala w oczach. Bluzke zalozylam dwa razy i myslalam ze zostanie mi juz ja tylko wyrzucic. Dzieki!
OdpowiedzUsuńsuper, narazie zadzałało, zobacze jak wyschnie.
OdpowiedzUsuńWiśnie, które przy rwaniu wpadły mnie do kieszeni fartuszka, zrobiły plamy na mojej bluzce. Więc ją namoczyłam i posypałam kwaskiem cytrynowym. Ale plamy nabrały bardziej wyrazistego koloru. Dopiero na drugi dzień rano wyczytałam o wrzątku. To niesamowite, jak plamy zniknęły natychmiast. Wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńA juz myślalam ,że moje ulubione spodnie do wyrzucenia. Rewelacja z tym wrzątkiem.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, 3 dniowa plama z wisni znikala w oczach gdy ja potraktowalam wrzatkiem :) cos niesamowitego.
OdpowiedzUsuńPomaga również polanie plamy woda utleniania która ma zdolności wybielajace;) przetestowalam na własnych spodniach. ;) polecam
OdpowiedzUsuńsuper niewierze a myslałam że sukienka do wyrzucenia:) dziekuje...:)
OdpowiedzUsuńDziała, działa :) i na jagody również....przetestowapłam osobiście :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Taki prosty sposób a jaki skuteczny! Niewiarygodne jaki doskonały efekt:D
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie. Rewelacja
OdpowiedzUsuńPrawda!
OdpowiedzUsuńWziołem sok z cytryny . Plama odrazu znikła . Bałem się wrządku bo miałem koszulke z nadrukiem
OdpowiedzUsuńDzięki za informację o gorącej wodzie.!!! Cały kubek intensywnego kompotu z wiśni na bluzce koloru jasno kremowego... Po wiśniach nie został nawet cień. :-) :-)
OdpowiedzUsuńdziała, ale co robic jesli materiał poplamiony nie wytrzymuje wrzątku, napisano "prac w 40stopniach C"???
OdpowiedzUsuńOtóż moja bluzka ma oznaczenie,że prać w 30stopniach.Mimo to ja zaryzykowałam miejscowo ten wrzątek i nic się nie stało oprócz tego,że plamy zniknęły... ;-) Pozdrawiam!
Usuńsuper rada! dziękuje bardzo !
OdpowiedzUsuńWypróbowany sposób-potwierdzam,że zadziałał.Dodam,że plamy były od zeszłego dnia po wiśniach.Po kilku przelaniach wrzątkiem plamy znikały w oczach aż całkiem zniknęły.Nowa bluzka uratowana-hurrra!!!
OdpowiedzUsuńPodpowiedź dla wypowiedzi: "działa, ale co robic jesli materiał poplamiony nie wytrzymuje wrzątku, napisano "prac w 40stopniach C"???"
OdpowiedzUsuńOtóż moja bluzka ma oznaczenie,że prać w 30stopniach.Mimo to ja zaryzykowałam miejscowo ten wrzątek i nic się nie stało oprócz tego,że plamy zniknęły... ;-) Pozdrawiam!
Dziekuje, uratowalam pokrowiec na kanape
OdpowiedzUsuńPolecam działa. Nic nie zostało zniszczone
OdpowiedzUsuńJestem wiekową babką i myślałam, że wszystko już wiem, ale wczoraj gdy pobrudziłam białe spodnie sokiem z czereśni ,wpadłam w czarną rozpacz. Plamy zaczęłam prać szarym mydłem, ale zrobiły się czarne. Myślałam, że spodnie do wyrzucenia, a tu taka super rada...... wrzątek pomógł!!! Uczymy się jednak całe życie :)
OdpowiedzUsuńA mi po wrzątku nie zeszły!
OdpowiedzUsuńTo trzeba kilka razy tym wrzątkiem przelać,jak przelejemy raz to prawie nic nie zejdzie-po kilku przelaniach widać efekt.Chyba,że jest jakiś materiał,który tak zwanie wżera plamy to może być faktycznie problem.Pozdrawiam!
UsuńMi też zeszły, hurrra, nieprawdopodobne, taki prosty sposób i działa w kilka sekund.
OdpowiedzUsuńtaaak! super zeszło w jednej chwili.
OdpowiedzUsuńDziała potwierdzam! Plamy z wiśni zniknęły z bluzeczki mojej córki w oka mgnieniu! :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! Rewelacyjny sposób! Plamy z wiśni z bluzeczki mojej córki zeszły w oka mgnieniu.
OdpowiedzUsuńNajpierw sypiemy sól na plamę, a później polewamy ją gorącą wodą-to stary babciny sposób!!
OdpowiedzUsuńNa moim lnianym obrusie sposób z wrzątkiem zupełnie się nie sprawdził. Nie pomogła też sól i gotowanie w czystej wodzie i wodzie słonej. Może jest jakiś inny sposób ?
UsuńWooow ! jestem w szoku. Uplamiłam sobie różową bluzę czereśniami i wiśniami do tego. Załamałam się bo lubiłam tą bluzę, myślałam że nie ma już dla niej ratunku. Ubrudziłam ją wczoraj (przeleżała całą noc) i dopiero teraz rano ją polałam wrzątkiem, rzeczywiście plamy znikają w oczach. Do tej pory nie mogę uwierzyć, polecam!!! :)
OdpowiedzUsuńHej, nie wierzylam, ale zeszlo :D po 3 sekundach lania wrzatkiem
OdpowiedzUsuńDziekuje :D MUA MUA MUA
OdpowiedzUsuńPlama ma miesiąc była w praniu zmienił się kolor na granatowy dałam teraz płynem do mycia naczyń solą a później octem i zmieniło kolor na czerwony i wrzącą woda teraz i nie zeszło do końca co robić pomocy błagam jest to sweterek cienki biały
OdpowiedzUsuńna moim obrusie przepis na usunięcie plamy z wiśni nie sprawdził się. Przez godzinę moczę plamę w misce z wrzątkiem , co kilka minut wlewając nowy. Plama wczorajsza ,uprzednio namoczona w zimnej wodzie, następnie uprana w 60 st. z programem odplamiania. Plama nie schodzi nawet po gotowaniu obrusa w czystej wodzie.Jak widać wrzątek nie zawsze zdaje egzamin.
OdpowiedzUsuńObrus uratowany! Wielka plama na pół stołu po prostu zniknęła w sekundę (ściąganie obrusu ze stołu zajęło więcej, bo prawie minutę :P)
OdpowiedzUsuńwłaśnie uratowałam jedwabną blado różową bluzkę, były obawy że będzie do wyrzucenia ale się udało i wrzątek nie zaszkodził. hura
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze komentarze tutaj to oszustwo, aby zrobic duzy rozglos, jednak sama sprobowalam tego sposobu (nawet na koszulce z nadrukiem!) i zadziałało już za pierwszym razem! Dziekuje :)
OdpowiedzUsuńSuper!!!działa!!!
OdpowiedzUsuńU mnie też działa!
OdpowiedzUsuń